Czy poradzę sobie na studiach?

Czy poradzę sobie na studiach? To jest odwieczne pytanie każdego młodego człowieka, który stoi w progu wymarzonej uczelni. Nieznana przyszłość, często wiążąca się z wyjazdem z domu rodzinnego, porzucenie swoich dotychczasowych nawyków, rozstanie z przyjaciółmi. Czy każdy absolwent szkoły ponadpodstawowej jest na to gotowy? Obawiam się, że nie. Jak w takim razie sobie poradzić w takiej sytuacji? 

Marzenia a rzeczywistość

Często, wybierając kierunek studiów, zastanawiamy się, czy kierować się sercem, czy rozumem. Z jednej strony chcemy spełniać swoje marzenia, mieć wymarzoną pracę, która będzie dawała satysfakcję. Z drugiej strony jednak nie zawsze to, co nas interesuje, może w przyszłości zaowocować pracą, która będzie spełniać nasze oczekiwania. Czy warto podejmować ryzyko? Jak to mówią: „jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz”. To nie jest na zawsze, czas szybko przeminie, a kierunki studiów zawsze można zmieniać. 

Wyjazd z domu

Nadchodzi czas, aby wyfrunąć z rodzinnego gniazda. Rozłąka z najbliższą rodziną stawia nas przed nie lada wyzwaniem. Wtedy okazuje się, że lodówka sama się nie zapełnia, a i śmieci same się nie wyrzucą. Nie mówiąc już o praniu, sprzątaniu, przygotowywaniu posiłków… Do tego jeszcze często mieszkamy z obcymi ludźmi, co również może generować napięcia, bo ktoś jednak nie jest takim czyścioszkiem, za jakiego się go uważało. To jest mocna szkoła życia, która jest nam potrzebna do samorozwoju i organizacji swojego podwórka. Zawsze można się dogadać, ważna jest szczera rozmowa o swoich potrzebach.

Pierwsze wrażenie

Nowi ludzie, nowe miejsce, nowe historie. Gotowi? Start! Zawsze zależy nam, aby zrobić na nowych znajomych jak najlepsze wrażenie, przez co często zapominamy o tym, jacy jesteśmy naprawdę. Staramy się dopasować do otoczenia, które niekoniecznie z nami współgra. Pytanie: czy warto? Odpowiedź: zdecydowanie nie. Najważniejsze, aby dać się poznać takimi, jakimi jesteśmy, bo tacy jesteśmy wystarczająco dobrzy. Zawsze znajdzie się ktoś, z kim znajdziemy nić porozumienia. Ważne jest to, by nikogo nie udawać, bo i po co.

Pierwsza sesja

Pierwsza sesja egzaminacyjna budzi postrach wśród studentów. Wtedy następuje drastyczne zderzenie z rzeczywistością, okazuje się, że jednak życie studenta nie polega tylko na imprezowaniu. Choć przy dobrej organizacji można znaleźć czas na wszystko. Jest to również moment, aby zastanowić się, czy dokonaliśmy dobrego wyboru. 

Warto próbować zdobywać nowe doświadczenia w życiu. Nawet jeśli same studia nie przyniosą 100% satysfakcji, to cała otoczka, która się z tym wiąże, może przynieść sporo korzyści.

Autorka: Karolina Maślińska

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *